Maj, 2014
Dystans całkowity: | 416.54 km (w terenie 19.00 km; 4.56%) |
Czas w ruchu: | 20:03 |
Średnia prędkość: | 20.78 km/h |
Maksymalna prędkość: | 78.40 km/h |
Suma podjazdów: | 473 m |
Maks. tętno maksymalne: | 173 (94 %) |
Maks. tętno średnie: | 142 (77 %) |
Liczba aktywności: | 8 |
Średnio na aktywność: | 52.07 km i 2h 30m |
Więcej statystyk |
2014-05-31
-
DST
20.52km
-
Teren
7.00km
-
Czas
01:17
-
VAVG
15.99km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
2014-05-26
-
DST
21.60km
-
Czas
01:22
-
VAVG
15.80km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Inne
-
DST
87.79km
-
Czas
05:30
-
VAVG
15.96km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
2014-05-23
-
DST
68.22km
-
Teren
5.00km
-
Czas
02:42
-
VAVG
25.27km/h
-
VMAX
78.40km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Z tej wyprawy wracam z nowym rekordem prędkości 78,4 km/h !!! Przy okazji odwiedziłem muzeum lotnictwa w Kałkowie.
Dzięki Bazylku za użyczenie sprzętu !!!
2014-05-11
-
DST
84.98km
-
Czas
03:27
-
VAVG
24.63km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dobrze że pojechałem rano, mimo wmordewinda przez ponad 50 km, wyszła fajna traska. Znowu jakoś nie trafiłem na ścieżkę rowerową ze Staszowa do Kurozwęk.
2014-05-04 - poprawka
-
DST
53.13km
-
Teren
7.00km
-
Czas
02:06
-
VAVG
25.30km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
A po południu poprawka.
2014-05-04
-
DST
17.00km
-
Czas
01:10
-
VAVG
14.57km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kuba chciał na rower no to pojechaliśmy do Iwanisk i wróciliśmy przez
Janczyce. Niestety w powrocie wykończył go porywisty wmordewind. Przy
okazji testowałem nową apkę do gpsa. Niestety znów nie działało tak jak powinno ale wychodzi na to że problemem jest moduł gps w telefonie a nie aplikacja.
2014-05-02
-
DST
63.30km
-
Czas
02:29
-
VAVG
25.49km/h
-
VMAX
59.10km/h
-
HRmax
173( 94%)
-
HRavg
142( 77%)
-
Podjazdy
473m
-
Aktywność Jazda na rowerze
I znowu endo zastrajkowało. Muszę zmienić tę aplikację. Jakieś pomysły ???
Po drodze zaliczyłem trzy niezłe podjazdy: Zbelutka, Czyżów i Sędek. Na pierwszym z nich mijałem szosowca który jechał z góry a ja wyciskałem siódme poty na tym podjeździe. Ale nagrodą był nowiutki dywanik na zjeździe do Szumska.
PS Wczoraj jadąc do Kielc widziałem tę Jagodę na tandemie w Radlinie. Widok był dosyć ciekawy a dystans imponujący.