wonder prowadzi tutaj blog rowerowy

2011-08-06

  • DST 30.75km
  • Teren 6.00km
  • Czas 01:16
  • VAVG 24.28km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 6 sierpnia 2011 | dodano: 08.08.2011




komentarze
wonder
| 11:42 poniedziałek, 8 sierpnia 2011 | linkuj Killera to ja miałem w tym lesie we Wszachowie. A tak na marginesie zastanawia mnie jak ludzie mogą zbierać w lesie grzyby przy takiej ilości komarów i innego paskudnego robactwa.
bazyl3
| 10:36 poniedziałek, 8 sierpnia 2011 | linkuj Ee tam, skoro świt. Budzik zadzwonił o 4:30, a ja się zwlokłem o 6. A co do tego lasu, to ja robiłem go w drugą stronę i było całkiem ok. Tyle tylko, że 2 lata temu :D Deszcze zrobiły swoje.
PS. Jakbyś chciał poćwiczyć podjazdy, to w Jacentowie znalazłem killera. Ja dymałem pieszką :P
wonder
| 09:02 poniedziałek, 8 sierpnia 2011 | linkuj OK. Wpadłem na genialny :((( w swej prostocie pomysł żeby przejechać przez las z Wszachowa do Janczyc. No i okazało się to kompletną porażką. Wjechałem na jakiś kilometr do lasu, z czego więcej niż połowę dystansu przeniosłem rower na plecach, i w końcu zawróciłem. Droga przypominała tor do przepraw dla aut terenowych z cyklu EXTREME OFF ROAD. A komarów był mniej więcej dwa razy więcej niż w lesie pod Iłżą !!! Masakra. Gdybym nie zawrócił to może jeszcze do tej pory błąkałbym się po lesie.
Jedyny pozytywny efekt tej wyprawy to fakt, że wyleczyłem się z chęci jazdy po lesie na długi, długi czas.

A Ty widzę w niedzielę nie próżnowałeś. Wyskoczyłeś skoro świt ?
bazyl3
| 05:56 poniedziałek, 8 sierpnia 2011 | linkuj No i ciągle nie wiem, gdzie jeździsz :( Nie rozpisuj się ale przynajmniej trasę daj :P
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa erwon
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]